Biblijne korzenie fatimskiego orędzia
Między 13 maja a 13 października 1917 r., każdego trzynastego dnia miesiąca, świat otrzymywał profetyczne przesłanie, które Bóg za pośrednictwem Maryi powierzył trojgu pastuszkom – Łucji, Franciszkowi i Hiacyncie. Okoliczności i treść niezwykłych objawień są bardzo podobne do tego, co znamy z opisów powołania i misji biblijnych proroków.
„Ofiarujcie się za grzeszników”
Wśród pytań, które Maryja skierowała do Łucji, najważniejsze brzmiało tak: „Czy chcecie ofiarować się Bogu, aby znosić wszystkie cierpienia, które On wam ześle jako zadośćuczynienie za grzechy, którymi jest obrażany, i jako prośbę o nawrócenie grzeszników?”. Przyszłość pokazała, że dzieci doświadczyły wielu przeciwności i cierpień, a nawet uwięzienia z pospolitymi kryminalistami. Franciszek zmarł w 1919 r., a Hiacynta – rok później. Natomiast Łucja otrzymała szczególną misję: „Ty jednak tu zostaniesz przez jakiś czas. Jezus chce się posłużyć tobą, aby ludzie mnie poznali i pokochali. Chciałby ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca”.
Niewiara, przeciwności i prześladowania stanowiły nieodłączną część losu biblijnych proroków. Ich wołania o zerwanie ze złem oraz nawrócenie napotykały na silne opory i sprzeciwy. Gdyby nie mocne zawierzenie Bogu, nie wypełniliby powierzonego im posłannictwa. W porównaniu z objawieniami, o których mowa w Starym Testamencie, objawienia w Fatimie mają jednak nową jakość. Tym, który powołuje troje pastuszków jest Jezus Chrystus. Celem obwieszczanego orędzia jest też głębsze poznanie i pełniejsze uznanie miejsca Maryi Niepokalanej w Bożym planie zbawienia. To sprawia, że objawienia fatimskie mają charakter specyficznie chrześcijański, zakorzeniony w Nowym Testamencie i rzeczywistości Kościoła.
Odpowiedź na powołanie oznacza przede wszystkim podjęcie odpowiedzialności za innych. Bóg nie powołuje człowieka tylko ze względu na niego samego, lecz dla dobra wszystkich ludzi. Dzieci usłyszały: „Ofiarujcie się za grzeszników i mówcie często, zwłaszcza gdy będziecie ponosić ofiary: O Jezu, czynię to z miłości dla Ciebie, za nawrócenie grzeszników i za zadośćuczynienie za grzechy popełnione przeciwko Niepokalanemu Sercu Maryi”. Motyw powrotu do Boga, który dominuje w orędziu biblijnych proroków, w Fatimie zyskał nowy wymiar: zło popełniane przez ludzi obraża Boga i obraca się również przeciwko Maryi.
„Dodatek fatimski”
13 lipca 1917 r., podczas odmawiania różańca, dzieci usłyszały polecenie, by po każdej tajemnicy wypowiadać słowa: „O mój Jezu, przebacz nam nasze grzechy, zachowaj nas od ognia piekielnego, zachowaj wszystkie dusze do nieba i dopomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia”. W tym poleceniu zawiera się wyraźne nawiązanie do istotnych prawd wiary chrześcijańskiej, zakorzenionych w Piśmie Świętym i Tradycji.
Krótka modlitwa jest skierowana do Jezusa, w którym Bóg objawił nam siebie. Wyznajemy, że Bóg jest jedyny, lecz istnieje jako Ojciec, i Syn i Duch Święty. W „dodatku fatimskim” rozpoznajemy tą samą pewność zbawienia dokonanego przez Jezusa Chrystusa, o której mówił św. Piotr w domu setnika Korneliusza w Cezarei Nadmorskiej: „Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie grzechów” (Dz 10,43).
W prośbie o zachowanie od „ognia piekielnego” znajduje się potwierdzenie jednej z najważniejszych prawd wiary: piekło istnieje naprawdę! Nie jest mitycznym wymysłem ani obrazowym straszakiem, lecz stanowi realny skutek wyboru życia bez Boga, co więcej – wbrew Bogu i Jego miłosierdziu. Na jednej z zachowanych fotografii widać przerażenie na twarzach trojga dzieci tuż po wizji piekła, jaką miały. Jednak to nie Bóg wtrąca do piekła, lecz człowiek może je wybrać jako egzystencję, w której wyraża się arogancki bunt przeciw Bogu. Uchronienie od tak tragicznego wyboru urzeczywistnia się już teraz, w doczesności, gdy przez zerwanie z grzechem i nawrócenie wykluczamy możliwość zerwania z Bogiem i odwrócenia się od Niego.
Na drugim biegunie wieczności jest niebo, czyli niekończąca się egzystencja z Bogiem. Modlitwa, którą zapamiętali i przekazali pastuszkowie, potwierdza prawdę wyrażoną w Ewangelii według św. Jana: „Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez niego zbawiony” (J 3,16-17).
Osiągnięcie skutecznego nawrócenia nie jest dziełem wyłącznie ludzkim. Nie dokonuje się własnymi siłami człowieka, lecz ze wsparciem Boga. „Dodatek fatimski” akcentuje potrzebę wstawienniczej modlitwy za innych, którzy szczególnie potrzebują miłosierdzia Bożego. Podczas ostatniego objawienia, 13 października, Maryja powiedziała: „Niech ludzie już dłużej nie obrażają Boga grzechami. Już i tak został bardzo obrażony”.
Ks. prof. Waldemar Chrostowski
Zobacz: Z Niepokalaną (Jesień 3, nr 91, 2018, s. 6-7)