Bóg chce nam przywrócić godność. Zjazd SPM w Licheniu
Wydaje mi się, że na zakończenie naszego jubileuszowego spotkania Bóg pragnie, żebyśmy dostrzegli te wielkie dary, jakie On dam daje. Ale też, żebyśmy nie zapominali, że to On jest dawcą tych wielkich darów i łask, które możemy nawzajem doświadczać we wspólnocie Pomocników Mariańskich i w tych wszystkich dziełach, które wspieramy modlitwą i ofiarami.
To, że tu jesteśmy, jest wielką łaską, której doświadczyła nasza Niepokalana Patronka. Została wybrana i obdarowana tak wielce nie przez swoje zasługi, ale z bezinteresownej miłości Boga – mówił w homilii ks. Łukasz Wiśniewski MIC, dyrektor SPM.
W dzisiejszej przypowieści (Łk 15,1-32) chodzi o postawę Ojca, który nieustannie wypatruje swoich synów. To jest Bóg, który zawsze wychodzi naprzeciw mnie, w każdej sytuacji. W tej, w której faktycznie odeszliśmy od Boga, tak jak młodszy syn albo w tej, w której nie potrafimy sobie przebaczyć, jak starszy. Bóg wychodzi do każdego z nas. Jego miłość jest większa niż nasz grzech, nasze słabości. On niestanie stoi i czeka na każdego z nas, na naszych bliskich i tych, których przywieźliśmy tutaj w sercu, bo zależy nam, żeby wrócili do Boga.
Może czasami chcemy powiedzieć, jak ten młodszy syn, nie jestem godzien nazwać się Twoim synem, ale Ojciec nie pozwala nam dokończyć tych słów. Chce nam przywrócić godność. Każde nasze spotkanie z Chrystusem, w sposób szczególny w Eucharystii, gdy jesteśmy przygotowani przez sakrament pokuty, Bóg przywraca nam godność. I mówi: tak, jesteś godzien nazywać Moim synem – przypominał ks. Wiśniewski.
Bóg chce nas zaprosić do radości, aby ta radość z okazji 25-lecia trwała i abyśmy tą radość zawieźli do naszych domów, do naszych bliskich i tych, których spotkamy na naszej drodze. Msza św. w Grąblinie zakończyła świętowanie jubileuszu 25-lecia Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich.
Fot. Maciej Talar
To, że tu jesteśmy, jest wielką łaską, której doświadczyła nasza Niepokalana Patronka. Została wybrana i obdarowana tak wielce nie przez swoje zasługi, ale z bezinteresownej miłości Boga – mówił w homilii ks. Łukasz Wiśniewski MIC, dyrektor SPM.
W dzisiejszej przypowieści (Łk 15,1-32) chodzi o postawę Ojca, który nieustannie wypatruje swoich synów. To jest Bóg, który zawsze wychodzi naprzeciw mnie, w każdej sytuacji. W tej, w której faktycznie odeszliśmy od Boga, tak jak młodszy syn albo w tej, w której nie potrafimy sobie przebaczyć, jak starszy. Bóg wychodzi do każdego z nas. Jego miłość jest większa niż nasz grzech, nasze słabości. On niestanie stoi i czeka na każdego z nas, na naszych bliskich i tych, których przywieźliśmy tutaj w sercu, bo zależy nam, żeby wrócili do Boga.
Może czasami chcemy powiedzieć, jak ten młodszy syn, nie jestem godzien nazwać się Twoim synem, ale Ojciec nie pozwala nam dokończyć tych słów. Chce nam przywrócić godność. Każde nasze spotkanie z Chrystusem, w sposób szczególny w Eucharystii, gdy jesteśmy przygotowani przez sakrament pokuty, Bóg przywraca nam godność. I mówi: tak, jesteś godzien nazywać Moim synem – przypominał ks. Wiśniewski.
Bóg chce nas zaprosić do radości, aby ta radość z okazji 25-lecia trwała i abyśmy tą radość zawieźli do naszych domów, do naszych bliskich i tych, których spotkamy na naszej drodze. Msza św. w Grąblinie zakończyła świętowanie jubileuszu 25-lecia Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich.
Fot. Maciej Talar