Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa
Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa jest kojarzony przede wszystkim z wizjami Pana Jezusa, jakich doświadczyła francuska wizytka św. Małgorzata Maria Alacoque (1647-1680). Warto jednak wiedzieć, że pobożność do Najświętszego Serca jest znacznie starsza i była praktykowana już w średniowieczu, z tym że nie miała ona charakteru powszechnego.
Kult Najświętszego Serca łączył się z żywym w średniowieczu nabożeństwem do Najświętszej Rany boku Jezusa. Św. Anzelm z Canterbury (1033-1109) był prawdopodobnie pierwszym, który mówił o Ranie odsłaniającej bogactwo dobroci i miłości Serca Jezusowego. Nabożeństwo do Najświętszej Rany praktykowali m.in. dominikanie, którzy w piątek po oktawie Bożego Ciała – w dzień, który o wiele później stał się liturgicznym świętem Najświętszego Serca Pana Jezusa – odmawiali specjalne oficjum o Ranie boku Pana Jezusa. Anonimowy autor średniowiecznego poematu „Winny szczep mistyczny” kontempluje śmierć Chrystusa i w Ranie otwartego boku Jezusa odnajduje drogę do Jego Serca: żołnierze „przebili (…) nie tylko Jego ręce i nogi, ale również bok, aby nam włócznia mogła otworzyć Serce. Skoro przeto przyszliśmy do Najsłodszego Serca Jezusa, skoro tak dobrze nam tu być, nie oddalajmy się łatwo od Niego (...) Jak słodką, jak dobrą jest rzeczą zamieszkać w tym Sercu! Skarbem najdroższym, perłą najcenniejszą jest Twoje Serce, o dobry Jezu!”. Wielu świętych i błogosławionych średniowiecza odznaczało się szczególnym nabożeństwem do Najświętszego Serca Jezusa. Doświadczeniem wielu ówczesnych mistyczek i mistyków było wejście do Serca Jezusa i spoczywanie w nim. Św. Mechtylda z Hackeborn (1241-1298) doznała tak mocnego przygarnięcia do Serca Jezusa, że miała wrażenie, że jej serce stanowi jedno z Jego Sercem. Św. Katarzyna Sieneńska (1347-1380) miała z kolei doświadczenie jakby jej serce zostało zamienione z Sercem Jezusa w mistycznych zaślubinach. Również wielu słynnych kaznodziejów wzywało, aby z ufnością zbliżyć się do Serca Jezusa, płonącego żarliwą miłością ku ludziom. Tak głosili m.in. św. Antoni z Padwy (1195-1231) oraz św. Bernardyn ze Sieny (1380-1444).
Nabożeństwo do Serca Jezusowego było jednak cały czas pewnym nabożeństwem prywatnym, choć głoszonym przez niektórych kaznodziejów i teologów. Św. Jan Eudes (1601-1681) i – w największym stopniu – św. Małgorzata Maria Alacoque (1647-1690) przyczynili się natomiast do tego, że duchowość ta została upowszechniona i stała się dobrem całego Kościoła. Dla św. Jana Eudesa szerzenie kultu Najświętszego Serca Jezusa i Serca Maryi było programem całej działalności kapłańskiej. Był on pierwszym, który nadał temu nabożeństwu wymiar liturgiczny. Ułożył teksty oficjum i Mszy świętej na święto Najświętszego Serca Pana Jezusa, które z jego inicjatywy zaczęło być obchodzone lokalnie w kilku diecezjach francuskich.
Natomiast decydujące dla upowszechnienia tego kultu w znanych dziś formach stały się objawienia Pana Jezusa, które miała św. Małgorzata Maria. Pan Jezus nie tylko udzielił francuskiej wizytce takiego samego mistycznego doświadczenia spoczęcia w Jego Sercu, jakie mieli mistycy średniowieczni, ale zapewnił ją, że pragnie na wszystkich ludzi rozlewać miłość, którą Jego Serce jest przepełnione. W tym celu prosił o ustanowienie specjalnego święta ku czci Jego Serca, w piątek po oktawie Bożego Ciała. Ponadto wezwał do przyjmowania Komunii św. w pierwsze piątki miesiąca dla wynagrodzenia za zniewagi wyrządzane Jego Sercu oraz za oziębłość jaką ma wielu ludzi względem płynącej z Jego Serca zbawczej miłości. Życzeniem Jezusa przekazanym św. Małgorzacie Marii było także, aby w noc przed pierwszym piątkiem czuwać przez godzinę przed Najświętszym Sakramentem.
Stolica Apostolska dopiero po bardzo starannym badaniu uznała wiarygodność tych objawień. Święto Najświętszego Serca Pana Jezusa zostało ustanowione dla całego Kościoła przez bł. Piusa IX w 1856 r. Papież Leon XIII zatwierdził zaś aktualną Litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa, a w 1899 r. oddał Kościół oraz całą ludzkość w opiekę Sercu Jezusowemu.
Corocznie obchodzona liturgiczna uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa daje nam możliwość wchodzenia w celebrowane misterium. Prefacja uroczystości zapewnia nas o tym, że doświadczenie bliskiego obcowania z Sercem Zbawiciela jest przez wiarę i sakramenty dostępne dla nas wszystkich, choć oczywiście nie w taki sam sposób jak u tych, którzy dostępują specjalnych łask mistycznych: „On wywyższony na krzyżu, w swojej nieskończonej miłości ofiarował za nas samego siebie. Z Jego przebitego boku wypłynęła krew i woda, i tam wzięły początek sakramenty Kościoła, aby wszyscy ludzie, pociągnięci do otwartego Serca Zbawiciela, z radością czerpali ze źródeł zbawienia”.
W misterium Serca Jezusowego wprowadza nas przede wszystkim Słowo Boże. Obchód Najświętszego Serca Pana Jezusa ma w liturgii najwyższą rangę uroczystości, więc Słowo Boże podane jest bardzo obficie, w cyklu trzyletnim (A, B i C) i w trzech czytaniach.
W roku „A” Ewangelia (Mt 11,25-30) zaprasza wszystkich utrudzonych i obciążonych, aby przyszli do cichego i pokornego sercem Jezusa i w Nim znaleźli ukojenie, biorąc na siebie Jego jarzmo, czyli z całym zaufaniem zgadzając się na Jego prowadzenie. Z kolei pierwsze i drugie czytanie (Pwt 7,6-11; 1 J 4,7-16) przypominają o pierwszeństwie i całkowitej darmowości miłości Boga wobec nas. Doświadczenie miłości Boga, w pełni objawionej w Jezusie Chrystusie, oraz jej przyjęcie jest warunkiem umożliwiającym naszą miłość względem Niego oraz miłość wzajemną między bliźnimi.
W roku „B” podana jest fundamentalna dla historii kultu Serca Jezusowego Ewangelia o przebiciu boku Jezusa na krzyżu (J 19,31-37). Pierwsze czytanie z Księgi Ozeasza (Oz 11,1.3-4.8c-9) wyrażają ogromną czułość Boga względem swego ludu. Mimo niewierności ludu Bóg powstrzymuje swój gniew i nie chce go zatracić. Doświadczanej łaskawości Boga nie można zatrzymać dla samego siebie, dlatego też w drugim czytaniu (Ef 3,8-12.14-19) św. Paweł ogłasza poganom niezgłębione bogactwo Chrystusa, czyli przede wszystkim Jego miłość, przewyższającą wszelką wiedzę.
W roku „C” Ewangelia przypomina poruszającą przypowieść Jezusa o zaginionej owcy (Łk 15,3-7) i wiąże się z nią pierwsze czytanie z Księgi Ezechiela (Ez 34,11-16) przedstawiające Boga jako dobrego pasterza, troszczącego się o swą trzodę. W drugim czytaniu (Rz 5,5-11) św. Paweł stawia nam przed oczy miłość Boga, która objawiła się w tym, że Chrystus umarł za nas jako za grzeszników, czyli swych nieprzyjaciół. Miłość Boga jest rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego.
Słowo Boże w liturgii nie jest prostym pouczeniem, ale proklamacją, ogłoszeniem przymierza Boga z nami, którego nic nie może złamać i które wciąż jest aktualizowane w każdej Eucharystii. Dlatego każde przyjęcie Komunii świętej daje nam dostęp do tego wszystkiego, o czym mówi Słowo tych czytań. W każdej Eucharystii, nie tylko tej z uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa, mamy dostęp do otwartego Serca Zbawiciela, który wciąż może czynić serca nasze według Serca swego.
Ks. Maciej Zachara MIC
Zobacz: Z Niepokalaną (Lato 2, nr 94, 2018, s. 12-13) Tutaj