Nowenna w chorobie
WPROWADZENIE
„Walka z chorobą jest słuszna, ponieważ zdrowie jest darem Bożym. Lecz zarazem ważne jest, by umieć odczytać plan Boga, kiedy cierpienie puka do drzwi naszego życia” – powiedział św. Jan Paweł II podczas spotkania z chorymi 11 lutego 2002 roku. Ten plan Boga może, choć nie musi, polegać na przywróceniu nam zdrowia. W chorobie możemy się modlić o uzdrowienie, jednak „kiedy prosimy o ten dar – jak pisze znany teolog, dominikanin o. Jacek Salij – trzeba to czynić nie tylko z całą wiarą, ale również z całym zaufaniem wobec Boga i całkowicie zdając się na Jego świętą wolę”. Choć odkupieni, pozostajemy śmiertelni. W związku z tym, jak kontynuuje o. Salij, „Skoro więc Bóg uznał za stosowne pozostawić nas podległymi śmierci, zdejmując jednak ze śmierci swoich dzieci znamię pierwotnego przekleństwa, to podobnie może uczynić również z moją chorobą – pozostawi chorobę, ale chorego uzdolni do przemienienia jej w wielki czyn duchowy”.
Modląc się niniejszą nowenną, prośmy, byśmy potrafili traktować chorobę jako „czyn duchowy”. Jezus może nas uzdrowić fizycznie, gdyż – jak mówi prorok Izajasz – „w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53,5), ale przede wszystkim – chce otworzyć nas na swój plan miłości. Pięknie wyraził to wspomniany już św. Jan Paweł II: „Wy, słabi, fizycznie słabi, poddani cierpieniom, jesteście równocześnie – w każdym razie możecie być – źródłem mocy dla innych, dla zdrowych (…)”.
DZIEŃ PIERWSZY
2 lutego – sobota
Prośba o dar modlitwy w chorobie
Błogosław, duszo moja, Pana, i całe moje wnętrze – święte imię Jego! Błogosław, duszo moja, Pana, i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach! On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce, On życie twoje wybawia od zguby, On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem, On twoje dni nasyca dobrami: odnawia się młodość twoja jak orła (Ps. 103,1-5).
Panie, przychodzę dziś do Ciebie i proszę, żebyś u progu nowenny, którą chcę odprawić, nauczył mnie modlitwy. Ty znasz moją sytuację. Wiesz o mojej chorobie, o tym, jak mi z nią ciężko. Dokucza mi ból, słabną moje siły i często tracę nadzieję i wiarę w Twoją opiekę. Cierpię, a jednak… chcę Ci dziękować. Dziękuję Ci za wszelkie dobro, które od Ciebie otrzymałem. Dziękuję za wszystkich ludzi, którzy mnie kochali i którzy dziś świadczą mi dobro. Dziękuję za tych, którzy mnie leczą i za tych, którzy się mną opiekują. Dziękuję za wszelkie dary materialne i niematerialne, które otrzymuję, a które pochodzą z Twojej ręki.
Nie zawsze potrafiłem wykorzystać dobrze to, co Ty mi dawałeś i za to Cię przepraszam. Proszę, byś każdego dnia uczył mnie stawać przed Tobą w prostocie serca, z całą moją życiową sytuacją, z moim cierpieniem duchowym i fizycznym. Panie, naucz mnie prawdziwej modlitwy!
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ DRUGI
3 lutego – niedziela
Prośba o wytrwałość i cierpliwość
O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie (Flp 4,6).
Panie, Ty wiesz, jak trudno mi nieraz wytrwać w moim cierpieniu. Narzekam, odwracam się od Ciebie i innych ludzi. Choroba sprawia, że skupiam się na sobie, zapominam o Tobie i o tych, którzy są wokół. Brak mi wiary w Twoją miłującą obecność. Przebacz mi, Panie!
Proszę Cię dziś o wytrwałość. O to, bym umiał w każdej sprawie przedstawiać Tobie moje troski i prawdziwie je Tobie powierzać. Oddaję Ci dziś moją chorobę, oddaję moje cierpienie, ból fizyczny i niepewność jutra. Naucz mnie prawdziwie się Tobie powierzać i szukać u Ciebie cierpliwości i siły do wytrwania, szczególnie wtedy, gdy jest mi najtrudniej. Odsuń ode mnie wszelkie zbędne troski i spraw, żebym żył spokojnie, ze świadomością, że Ty mnie kochasz i zatroszczysz się o mnie. Pragnę złożyć swoją chorobę w Twoje ręce. Proszę o wiarę, nadzieję i miłość!
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ TRZECI
4 lutego – poniedziałek
Wyznanie wiary w Jezusa – Pana i Zbawiciela
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53,4-5).
Panie, prorok Izajasz mówi, że Ty „dźwigałeś nasze boleści”. Wziąłeś na siebie nasze grzechy, ale także nasze choroby. W Twoich ranach jest nasze zdrowie! Dziękuję Ci za Twoje życie, za Wcielenie i narodzenie, za życie ukryte i publiczne, a przede wszystkim za Twoją mękę i zmartwychwstanie. Dziękuję, że to wszystko uczyniłeś dla mnie!
Chcę dziś przyjąć osobiście dar Twojego życia, męki, śmierci i zmartwychwstania – chcę przyjąć dar Twojego zbawienia. W Twoich ranach jest moje zdrowie – i duchowe, i fizyczne! Pozwól mi w to uwierzyć!
Oddaję Ci dziś moje życie, oddaję moją chorobę. Wejdź Jezu do mojego życia i stań się moim Panem i Zbawicielem, bym mógł w pełni doświadczyć zbawienia, a jeśli taka Twoja wola – i zdrowia fizycznego.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ CZWARTY
5 lutego – wtorek
Prośba o przebaczenie grzechów
Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości (1 J 1,8-9).
Panie, w Twoich ranach jest moje zdrowie. Dziękuję Ci za Twoje święte rany, za Twoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Przebacz mi, że zbyt często o tych ranach zapominam. Lekceważę je i odwracam się od Ciebie przez grzech. Nie przyjmuję owoców Twojej męki, zamykam się na dar zbawienia, który pochodzi od Ciebie.
Dziś pragnę stanąć przed Tobą i wyznać Ci mój grzech. Proszę Cię najpierw, byś mi ten grzech ukazał. Poślij swojego Ducha Świętego, by oświecił moje serce i prawdziwie ukazał mi, czym Cię obrażam. Być może pokażesz mi coś, czego jeszcze nie dostrzegałem. Proszę o światło Twojej prawdy. Proszę też o skruchę, o prawdziwy żal i o mocną decyzję odrzucenia grzechu.
Panie, wyrzekam się dziś mojego grzechu i przyjmuję Twoją łaskę we wszystkie zranione przez grzech miejsca. Bądź uwielbiony, Ty, który jesteś prawdziwie Zbawicielem. Ty jesteś Uzdrowicielem mojej duszy i mojego ciała.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ PIĄTY
6 lutego – środa
Prośba o uzdrowienie duszy
On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości. Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych (1 P 2,24-25).
Panie, Ty „poniosłeś moje grzechy na drzewo”, bym „przestał być uczestnikiem grzechu”! Dziękuję Ci za ofiarę, przez którą to sprawiłeś. Dzięki tej ofierze mogę być wolny.
Proszę Cię, byś wypełnił swoją miłością wszystkie „grzechowe rany”, które są w moim wnętrzu. Proszę o łaskę uzdrowienia mojej duszy. Daj mi siłę, bym w każdej sytuacji wybierał Ciebie i Twoje prawo. Proszę, bym to czynił szczególnie wtedy, gdy jest mi ciężko, gdy jestem kuszony, by się od Ciebie odwrócić. Oddaję Ci każdą chwilę mojej choroby i proszę, bym umiał ją przeżywać w zjednoczeniu z Tobą.
Spraw, żebym już nie błądził, ale zawsze chodził Twoimi drogami.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ SZÓSTY
7 lutego – czwartek
Prośba o uzdrowienie ciała
I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela (Mt 15, 30-31).
Panie, za swojego ziemskiego życia głosiłeś Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym i uzdrawiałeś tych, którzy Cię o to prosili. Zmartwychwstałeś i żyjesz w swoim Kościele. Dziś przychodzę, by prosić Cię o łaskę zdrowia fizycznego. Oddaję Ci dziś siebie całego, wraz z tą chorobą, która mnie trapi. Wierzę, że masz moc, by ją przezwyciężyć. Wejdź w mój chory organizm. Oddaję Ci każdy ból, każde niedomaganie. Powierzam się Tobie z wiarą, że uczynisz to, co jest dla mnie najlepsze!
Panie, Ty możesz mnie uzdrowić fizycznie i o to uzdrowienie Cię proszę. Wiem jednak, że Ty jesteś dobry i pragniesz tego, co dla mnie najlepsze z perspektywy nie tylko ziemskiego, ale także wiecznego życia. Jeśli jest to zdrowie – z radością je przyjmę i będę je przeżywał w zjednoczeniu z Tobą. Jeśli choroba – daj mi siłę, bym także ją w jedności
z Tobą przeżywał. W każdym położeniu pozwól mi zdać się na Ciebie, Panie.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ SIÓDMY
8 lutego – piątek
Prośba za lekarzy
Czcij lekarza czcią należną z powodu jego posług, albowiem i jego stworzył Pan. Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie, i od Króla dar się otrzymuje. Wiedza lekarza podnosi mu głowę, nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać. Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził (Syr 38,1-4).
Panie, dziękuję Ci za wszystkich lekarzy, którzy mnie leczą. Proszę Cię, abyś im obficie błogosławił. Oświecaj ich umysły, by potrafili dobrze zdiagnozować moją chorobę i dobrać właściwe lekarstwa. Spraw, by umieli swoją wiedzę łączyć z prawdziwą troską o mnie i szukaniem mojego dobra, a także dobra wszystkich innych pacjentów. Proszę, by lekarze umieli ze sobą współpracować, dzieląc się wiedzą i poszukując jak najlepszych metod leczenia chorych.
Błogosław im, Panie, w ich życiu, a nade wszystko daj im dar wiary, by pokornie uznali, że wszystko to, co wiedzą i co robią, pochodzi od Ciebie.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ ÓSMY
9 lutego – sobota
Prośba za opiekunów
Dziękuję Bogu mojemu, ilekroć was wspominam – zawsze w każdej modlitwie, zanosząc ją z radością za was wszystkich (...). A modlę się o to, aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu (Flp 1,3-4.9).
Panie, wiele osób opiekuje się mną podczas choroby. To pielęgniarki i pielęgniarze, osoby pracujące w laboratoriach, wykonujące zabiegi medyczne… to także ci, którzy pomagają mi funkcjonować w codziennym życiu. To moja rodzina i przyjaciele, to wszyscy ci, którzy starają się choć trochę ulżyć mi w mojej chorobie.
Dziękuję dziś za każdego z nich, szczególnie za… (jeśli chcesz, możesz wymienić imiona osób, którym jesteś szczególnie wdzięczny i powiedzieć, za co jesteś im wdzięczny). Proszę, byś każdemu z nich obficie błogosławił i wynagrodził swoją miłością wszelkie staranie i wszelką troskę o mnie.
Proszę, bym umiał na co dzień z wdzięcznością przyjmować wszelkie, nawet najdrobniejsze dobro, którego doznaję od innych. Proszę Cię szczególnie za te chwile, gdy czuję się gorzej, gdy mam wrażenie, że nie zaopiekowano się mną dostatecznie dobrze, gdy jestem bardziej niecierpliwy, bardziej skłonny do roszczeń i pretensji… Daj mi w tych momentach wiele cierpliwości, wyrozumiałości i miłości do tych, którzy się o mnie troszczą.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ DZIEWIĄTY
10 lutego – niedziela
Prośba, by choroba przyniosła owoc
Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15,1-5).
Panie, dziękuję Ci za owoce mojej dziewięciodniowej modlitwy. Oddałem Ci moje życie, powierzyłem Ci mojego ducha, moją psychikę i moje ciało. Wierzę, że Ty chcesz mnie dalej prowadzić i już dziś dziękuję za Twoją drogę dla mnie.
Proszę, bym umiał w Tobie trwać. Bym umiał wytrwać w przeciwnościach, bym był pełen ufności i wdzięczny. Spraw, żebym nie zapominał, że wszystko, co mnie spotyka z Twojej ręki jest dobre. Ty pokonałeś śmierć i ona nie ma już władzy nade mną. Dziękuję Ci za życie, które mi dałeś. Chcę je przyjąć na nowo z Twojej ręki. Proszę o wiarę, nadzieję i miłość. Naucz mnie przeżywać każdy dzień w jedności z Tobą. Naucz mnie przyjmować Twoją wolę. Niech ona się spełni w moim życiu. Amen.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
„Walka z chorobą jest słuszna, ponieważ zdrowie jest darem Bożym. Lecz zarazem ważne jest, by umieć odczytać plan Boga, kiedy cierpienie puka do drzwi naszego życia” – powiedział św. Jan Paweł II podczas spotkania z chorymi 11 lutego 2002 roku. Ten plan Boga może, choć nie musi, polegać na przywróceniu nam zdrowia. W chorobie możemy się modlić o uzdrowienie, jednak „kiedy prosimy o ten dar – jak pisze znany teolog, dominikanin o. Jacek Salij – trzeba to czynić nie tylko z całą wiarą, ale również z całym zaufaniem wobec Boga i całkowicie zdając się na Jego świętą wolę”. Choć odkupieni, pozostajemy śmiertelni. W związku z tym, jak kontynuuje o. Salij, „Skoro więc Bóg uznał za stosowne pozostawić nas podległymi śmierci, zdejmując jednak ze śmierci swoich dzieci znamię pierwotnego przekleństwa, to podobnie może uczynić również z moją chorobą – pozostawi chorobę, ale chorego uzdolni do przemienienia jej w wielki czyn duchowy”.
Modląc się niniejszą nowenną, prośmy, byśmy potrafili traktować chorobę jako „czyn duchowy”. Jezus może nas uzdrowić fizycznie, gdyż – jak mówi prorok Izajasz – „w Jego ranach jest nasze zdrowie” (Iz 53,5), ale przede wszystkim – chce otworzyć nas na swój plan miłości. Pięknie wyraził to wspomniany już św. Jan Paweł II: „Wy, słabi, fizycznie słabi, poddani cierpieniom, jesteście równocześnie – w każdym razie możecie być – źródłem mocy dla innych, dla zdrowych (…)”.
DZIEŃ PIERWSZY
2 lutego – sobota
Prośba o dar modlitwy w chorobie
Błogosław, duszo moja, Pana, i całe moje wnętrze – święte imię Jego! Błogosław, duszo moja, Pana, i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach! On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce, On życie twoje wybawia od zguby, On wieńczy cię łaską i zmiłowaniem, On twoje dni nasyca dobrami: odnawia się młodość twoja jak orła (Ps. 103,1-5).
Panie, przychodzę dziś do Ciebie i proszę, żebyś u progu nowenny, którą chcę odprawić, nauczył mnie modlitwy. Ty znasz moją sytuację. Wiesz o mojej chorobie, o tym, jak mi z nią ciężko. Dokucza mi ból, słabną moje siły i często tracę nadzieję i wiarę w Twoją opiekę. Cierpię, a jednak… chcę Ci dziękować. Dziękuję Ci za wszelkie dobro, które od Ciebie otrzymałem. Dziękuję za wszystkich ludzi, którzy mnie kochali i którzy dziś świadczą mi dobro. Dziękuję za tych, którzy mnie leczą i za tych, którzy się mną opiekują. Dziękuję za wszelkie dary materialne i niematerialne, które otrzymuję, a które pochodzą z Twojej ręki.
Nie zawsze potrafiłem wykorzystać dobrze to, co Ty mi dawałeś i za to Cię przepraszam. Proszę, byś każdego dnia uczył mnie stawać przed Tobą w prostocie serca, z całą moją życiową sytuacją, z moim cierpieniem duchowym i fizycznym. Panie, naucz mnie prawdziwej modlitwy!
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ DRUGI
3 lutego – niedziela
Prośba o wytrwałość i cierpliwość
O nic się już zbytnio nie troskajcie, ale w każdej sprawie wasze prośby przedstawiajcie Bogu w modlitwie i błaganiu z dziękczynieniem! A pokój Boży, który przewyższa wszelki umysł, będzie strzegł waszych serc i myśli w Chrystusie Jezusie (Flp 4,6).
Panie, Ty wiesz, jak trudno mi nieraz wytrwać w moim cierpieniu. Narzekam, odwracam się od Ciebie i innych ludzi. Choroba sprawia, że skupiam się na sobie, zapominam o Tobie i o tych, którzy są wokół. Brak mi wiary w Twoją miłującą obecność. Przebacz mi, Panie!
Proszę Cię dziś o wytrwałość. O to, bym umiał w każdej sprawie przedstawiać Tobie moje troski i prawdziwie je Tobie powierzać. Oddaję Ci dziś moją chorobę, oddaję moje cierpienie, ból fizyczny i niepewność jutra. Naucz mnie prawdziwie się Tobie powierzać i szukać u Ciebie cierpliwości i siły do wytrwania, szczególnie wtedy, gdy jest mi najtrudniej. Odsuń ode mnie wszelkie zbędne troski i spraw, żebym żył spokojnie, ze świadomością, że Ty mnie kochasz i zatroszczysz się o mnie. Pragnę złożyć swoją chorobę w Twoje ręce. Proszę o wiarę, nadzieję i miłość!
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ TRZECI
4 lutego – poniedziałek
Wyznanie wiary w Jezusa – Pana i Zbawiciela
Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53,4-5).
Panie, prorok Izajasz mówi, że Ty „dźwigałeś nasze boleści”. Wziąłeś na siebie nasze grzechy, ale także nasze choroby. W Twoich ranach jest nasze zdrowie! Dziękuję Ci za Twoje życie, za Wcielenie i narodzenie, za życie ukryte i publiczne, a przede wszystkim za Twoją mękę i zmartwychwstanie. Dziękuję, że to wszystko uczyniłeś dla mnie!
Chcę dziś przyjąć osobiście dar Twojego życia, męki, śmierci i zmartwychwstania – chcę przyjąć dar Twojego zbawienia. W Twoich ranach jest moje zdrowie – i duchowe, i fizyczne! Pozwól mi w to uwierzyć!
Oddaję Ci dziś moje życie, oddaję moją chorobę. Wejdź Jezu do mojego życia i stań się moim Panem i Zbawicielem, bym mógł w pełni doświadczyć zbawienia, a jeśli taka Twoja wola – i zdrowia fizycznego.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ CZWARTY
5 lutego – wtorek
Prośba o przebaczenie grzechów
Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy. Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości (1 J 1,8-9).
Panie, w Twoich ranach jest moje zdrowie. Dziękuję Ci za Twoje święte rany, za Twoją mękę, śmierć i zmartwychwstanie. Przebacz mi, że zbyt często o tych ranach zapominam. Lekceważę je i odwracam się od Ciebie przez grzech. Nie przyjmuję owoców Twojej męki, zamykam się na dar zbawienia, który pochodzi od Ciebie.
Dziś pragnę stanąć przed Tobą i wyznać Ci mój grzech. Proszę Cię najpierw, byś mi ten grzech ukazał. Poślij swojego Ducha Świętego, by oświecił moje serce i prawdziwie ukazał mi, czym Cię obrażam. Być może pokażesz mi coś, czego jeszcze nie dostrzegałem. Proszę o światło Twojej prawdy. Proszę też o skruchę, o prawdziwy żal i o mocną decyzję odrzucenia grzechu.
Panie, wyrzekam się dziś mojego grzechu i przyjmuję Twoją łaskę we wszystkie zranione przez grzech miejsca. Bądź uwielbiony, Ty, który jesteś prawdziwie Zbawicielem. Ty jesteś Uzdrowicielem mojej duszy i mojego ciała.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ PIĄTY
6 lutego – środa
Prośba o uzdrowienie duszy
On sam, w swoim ciele poniósł nasze grzechy na drzewo, abyśmy przestali być uczestnikami grzechów, a żyli dla sprawiedliwości. Krwią Jego ran zostaliście uzdrowieni. Błądziliście bowiem jak owce, ale teraz nawróciliście się do Pasterza i Stróża dusz waszych (1 P 2,24-25).
Panie, Ty „poniosłeś moje grzechy na drzewo”, bym „przestał być uczestnikiem grzechu”! Dziękuję Ci za ofiarę, przez którą to sprawiłeś. Dzięki tej ofierze mogę być wolny.
Proszę Cię, byś wypełnił swoją miłością wszystkie „grzechowe rany”, które są w moim wnętrzu. Proszę o łaskę uzdrowienia mojej duszy. Daj mi siłę, bym w każdej sytuacji wybierał Ciebie i Twoje prawo. Proszę, bym to czynił szczególnie wtedy, gdy jest mi ciężko, gdy jestem kuszony, by się od Ciebie odwrócić. Oddaję Ci każdą chwilę mojej choroby i proszę, bym umiał ją przeżywać w zjednoczeniu z Tobą.
Spraw, żebym już nie błądził, ale zawsze chodził Twoimi drogami.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ SZÓSTY
7 lutego – czwartek
Prośba o uzdrowienie ciała
I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela (Mt 15, 30-31).
Panie, za swojego ziemskiego życia głosiłeś Dobrą Nowinę o Królestwie Bożym i uzdrawiałeś tych, którzy Cię o to prosili. Zmartwychwstałeś i żyjesz w swoim Kościele. Dziś przychodzę, by prosić Cię o łaskę zdrowia fizycznego. Oddaję Ci dziś siebie całego, wraz z tą chorobą, która mnie trapi. Wierzę, że masz moc, by ją przezwyciężyć. Wejdź w mój chory organizm. Oddaję Ci każdy ból, każde niedomaganie. Powierzam się Tobie z wiarą, że uczynisz to, co jest dla mnie najlepsze!
Panie, Ty możesz mnie uzdrowić fizycznie i o to uzdrowienie Cię proszę. Wiem jednak, że Ty jesteś dobry i pragniesz tego, co dla mnie najlepsze z perspektywy nie tylko ziemskiego, ale także wiecznego życia. Jeśli jest to zdrowie – z radością je przyjmę i będę je przeżywał w zjednoczeniu z Tobą. Jeśli choroba – daj mi siłę, bym także ją w jedności
z Tobą przeżywał. W każdym położeniu pozwól mi zdać się na Ciebie, Panie.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ SIÓDMY
8 lutego – piątek
Prośba za lekarzy
Czcij lekarza czcią należną z powodu jego posług, albowiem i jego stworzył Pan. Od Najwyższego pochodzi uzdrowienie, i od Króla dar się otrzymuje. Wiedza lekarza podnosi mu głowę, nawet i wobec możnowładców będą go podziwiać. Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził (Syr 38,1-4).
Panie, dziękuję Ci za wszystkich lekarzy, którzy mnie leczą. Proszę Cię, abyś im obficie błogosławił. Oświecaj ich umysły, by potrafili dobrze zdiagnozować moją chorobę i dobrać właściwe lekarstwa. Spraw, by umieli swoją wiedzę łączyć z prawdziwą troską o mnie i szukaniem mojego dobra, a także dobra wszystkich innych pacjentów. Proszę, by lekarze umieli ze sobą współpracować, dzieląc się wiedzą i poszukując jak najlepszych metod leczenia chorych.
Błogosław im, Panie, w ich życiu, a nade wszystko daj im dar wiary, by pokornie uznali, że wszystko to, co wiedzą i co robią, pochodzi od Ciebie.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ ÓSMY
9 lutego – sobota
Prośba za opiekunów
Dziękuję Bogu mojemu, ilekroć was wspominam – zawsze w każdej modlitwie, zanosząc ją z radością za was wszystkich (...). A modlę się o to, aby miłość wasza doskonaliła się coraz bardziej i bardziej w głębszym poznaniu i wszelkim wyczuciu (Flp 1,3-4.9).
Panie, wiele osób opiekuje się mną podczas choroby. To pielęgniarki i pielęgniarze, osoby pracujące w laboratoriach, wykonujące zabiegi medyczne… to także ci, którzy pomagają mi funkcjonować w codziennym życiu. To moja rodzina i przyjaciele, to wszyscy ci, którzy starają się choć trochę ulżyć mi w mojej chorobie.
Dziękuję dziś za każdego z nich, szczególnie za… (jeśli chcesz, możesz wymienić imiona osób, którym jesteś szczególnie wdzięczny i powiedzieć, za co jesteś im wdzięczny). Proszę, byś każdemu z nich obficie błogosławił i wynagrodził swoją miłością wszelkie staranie i wszelką troskę o mnie.
Proszę, bym umiał na co dzień z wdzięcznością przyjmować wszelkie, nawet najdrobniejsze dobro, którego doznaję od innych. Proszę Cię szczególnie za te chwile, gdy czuję się gorzej, gdy mam wrażenie, że nie zaopiekowano się mną dostatecznie dobrze, gdy jestem bardziej niecierpliwy, bardziej skłonny do roszczeń i pretensji… Daj mi w tych momentach wiele cierpliwości, wyrozumiałości i miłości do tych, którzy się o mnie troszczą.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…
DZIEŃ DZIEWIĄTY
10 lutego – niedziela
Prośba, by choroba przyniosła owoc
Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeśli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić (J 15,1-5).
Panie, dziękuję Ci za owoce mojej dziewięciodniowej modlitwy. Oddałem Ci moje życie, powierzyłem Ci mojego ducha, moją psychikę i moje ciało. Wierzę, że Ty chcesz mnie dalej prowadzić i już dziś dziękuję za Twoją drogę dla mnie.
Proszę, bym umiał w Tobie trwać. Bym umiał wytrwać w przeciwnościach, bym był pełen ufności i wdzięczny. Spraw, żebym nie zapominał, że wszystko, co mnie spotyka z Twojej ręki jest dobre. Ty pokonałeś śmierć i ona nie ma już władzy nade mną. Dziękuję Ci za życie, które mi dałeś. Chcę je przyjąć na nowo z Twojej ręki. Proszę o wiarę, nadzieję i miłość. Naucz mnie przeżywać każdy dzień w jedności z Tobą. Naucz mnie przyjmować Twoją wolę. Niech ona się spełni w moim życiu. Amen.
Maryjo, Uzdrowienie chorych, proszę Cię nie tylko za siebie, ale za wszystkich moich bliskich, chorych, których na co dzień spotykam i o których słyszę.
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Chwała Ojcu…