Święty Jan Macias – patron dusz czyśćcowych
Kim był św. Jan Macias?
Juan Macias urodził się 2 marca 1585 roku w ubogiej rodzinie wiejskiej w południowo-zachodniej Hiszpanii. Po śmierci rodziców, Juan i jego siostra Agnes zostali wychowani przez wuja, którego nazwisko przyjęli. W wieku 16 lat spotkał dominikańskiego kapłana, co zapoczątkowało jego duchową drogę do zakonu dominikanów.
Podczas rozeznawania powołania, jak głosi tradycja, objawiali mu się Najświętsza Maryja Panna oraz jego patron – św. Jan Ewangelista. W wieku 35 lat usłyszał, że jego miejscem powołania nie jest Hiszpania, lecz Peru. W 1620 roku wyemigrował do Limy, gdzie w 1622 roku wstąpił do klasztoru dominikanów pw. św. Marii Magdaleny.
Proste życie, wielka świętość
Św. Jan Macias prowadził życie cichego brata konwersa. Pełnił obowiązki furtiana – przyjmował gości, pomagał ubogim, karmił głodnych i udzielał prostych, mądrych rad. Znany był z rozdawania karteczek z duchowymi wskazówkami, które poruszały serca mieszkańców Limy.
Jak nauczała św. Teresa z Lisieux:
„Świętość nie polega na dokonywaniu wielkich rzeczy, ale na robieniu zwykłych rzeczy z niezwykłą miłością.”
Właśnie z takiej miłości słynął św. Jan. Jego dobroczynność wykraczała poza sprawy materialne – obejmowała również miłość duchową, którą uważał za największą wartość.
Miłosierdzie duchowe a modlitwa za dusze czyśćcowe
Święty Jan Macias codziennie modlił się za dusze w czyśćcu cierpiące. Spędzał długie godziny na adoracji Najświętszego Sakramentu, błagając Boga o skrócenie cierpień dusz oczekujących na zbawienie. Praktykował coś, co można nazwać „duchową gościnnością” – wstawiał się za tymi, którzy nie mogli już modlić się za siebie.
Słowa Jezusa zapisane w „Dzienniczku” św. Faustyny Kowalskiej (Dz. 1316–1317) przypominają, jak wielkie znaczenie ma miłosierdzie ducha:
„O wiele większą ma zasługę miłosierdzie ducha (...), jest ono przystępne dla wszelkiej duszy.”
Święty Jan Macias – orędownik dusz czyśćcowych
Jak opisuje Mary Fabyan Windeatt w książce „Święty Jan Macias: Cudowny dominikański strażnik bram Limy”, dusze czyśćcowe często ukazywały się bratu Janowi i błagały o jego modlitwę. Odpowiadał codziennymi praktykami:
-
Odmawiał trzy różańce dziennie w ich intencji,
-
Spryskiwał ziemię wodą święconą,
-
Odmawiał setki aktów strzelistych podczas pracy,
-
Ofiarowywał małe wyrzeczenia i czyny miłosierdzia.
Jak możemy pomóc duszom czyśćcowym dziś?
Współcześnie, podobnie jak św. Jan Macias, każdy z nas może pomóc duszom czyśćcowym. Jako księża marianie zachęcamy do:
-
Codziennej modlitwy za zmarłych,
-
Ofiarowywania cierpień i wyrzeczeń,
-
Uczynków miłosierdzia duchowego, takich jak modlitwa, pocieszenie, rada.
Pan Jezus uczy nas, że miłosierdzie duchowe ma wieczne znaczenie. Pomagając duszom czyśćcowym, gromadzimy skarb w niebie, jak mówi Ewangelia św. Łukasza (Łk 12, 29-34):
„Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.”
Wezwani do duchowego dziecięctwa
Choć często myślimy, że dojrzeliśmy w wierze, prawdziwa świętość polega na pokorze i dziecięcym zaufaniu. Jesteśmy dziećmi w Królestwie Bożym – jak przypomina nam przykład Jezusa, Maryi i Józefa. Nasza codzienna troska o dusze czyśćcowe jest wyrazem tej dziecięcej wiary.
Pomóżmy duszom czyśćcowym, tak jak to czynił św. Jan Macias. Modlitwa, ofiara i duchowa miłość mogą przynieść im ulgę i przybliżyć je do nieba. To jeden z najpiękniejszych aktów miłosierdzia, który również nas samych zbliża do Boga.
ks. Dan Cambra
Zamów Mszę Świętą
Zamów Mszę Świętą gregoriańską
Zamów Bukiet Duchowy