Wielki dar pojednania
Człowiek został stworzony jako dar dla bliźnich. Ich też powinien jako dar przyjmować. A co, jeśli relacje stają się trudne do uniesienia?
W czasie Wielkiego Postu w słowie Bożym i naszych rozważaniach nieustannie pojawia się temat pojednania i przebaczenia. Często możemy usłyszeć Ewangelię o miłosiernym ojcu, który wypatruje na drodze swojego marnotrawnego syna, aby przebaczyć mu jego przewinienia i pozwolić mu na nowo zacząć życie. Widzimy Boga, który pragnie nauczyć nas jednać się z Nim i między sobą. Modlitwa różańcowa jest zaproszeniem do wejścia w tajemnicę pojednania, które jest wielkim dziełem Boga.
Narkoman i kloszard
Pamiętam dobrze pewną rozmowę, kiedy realizowaliśmy serial o mariańskich misjonarzach w Brazylii. Spotkaliśmy w Rio de Janeiro pewną kobietę, matkę chłopaka, którego udało się wyciągnąć ze szponów dealerów narkotyków. Opowiadała historię swojego życia, jak od dzieciństwa mieszkała w faweli, w dzielnicy slumsów. Wspominała doświadczenia choroby, bezradności i samotności, ponieważ ojciec dzieci, sam pogrążony w narkotykach, często używający przemocy wobec rodziny, musiał opuścić ich dom. Ze łzami w oczach mówiła, że cały czas nie jest w stanie mu przebaczyć, ale nieustannie prosi Boga o przebaczenie i pojednanie. Dodała, że dopiero się uczy nie życzyć mu zła, bo tyle krzywdy doznała od tamtego człowieka. Jednocześnie dziękuje Bogu za to, że uratował jej syna, który teraz może stać się normalnym, zdrowym człowiekiem.
Druga historia, którą chciałbym w tym miejscu przywołać, została pokazana w pewnym filmie reklamowym pochodzącym najprawdopodobniej z Azji. Bohaterem jest właściciel sklepu, który każdego dnia otwierał swój kram i przed drzwiami znajdował bezdomnego, brudnego, śmierdzącego człowieka. Właściciel codziennie wypędzał tego kloszarda, używając wyzwisk, a nawet przemocy. Jednak pewnego dnia rutyna została złamana. Starszy człowiek, właściciel sklepu, otwierając drzwi, zobaczył, że w końcu nikt nie koczuje pod jego drzwiami. Triumfował z nieskrywaną radością. Jednak po kilku dniach zaczął się zastanawiać, co się mogło stać z tym człowiekiem.
Łzy prawdy
Wtedy przypomniał sobie, że ma monitoring i może przejrzeć nagrania. Usiadł przed komputerem i zaczął je oglądać. Najpierw zobaczył swoje zachowanie, jak każdego dnia krzyczał i wyganiał tego człowieka sprzed sklepu. Poczuł się nieswojo, jak zawsze, gdy objawia się niewygodna prawda o nas. Następnie przeszedł do nagrań z nocy. Zobaczył, jak bezdomny pilnował, aby nikt nie zaśmiecał terenu przed sklepem. Kiedy „graficiarze” chcieli pomalować drzwi sklepu, on ich wygonił. A ostatecznie w tamtą krytyczną noc dwóch włamywaczy chciało sforsować drzwi do sklepu, a bezdomny, stawiając im opór, otrzymał śmiertelny cios nożem. Widząc, jak wielką krzywdę czynił tamtemu człowiekowi, właściciel zapłakał nad swoim postępowaniem, ponieważ zobaczył całą prawdę o sobie.
Te dwie historie pozwalają nam się przekonać, jak bardzo potrzeba nam z jednej strony zobaczyć realną krzywdę, którą wyrządziliśmy, aby samemu prosić o wybaczenie. Z drugiej strony są zaproszeniem do próby zrozumienia, że prawdziwe pojednanie nie wynika z jakiejś naszej ludzkiej decyzji, nie jest możliwe do osiągnięcia tylko na drodze ludzkiego rozumowania. Potrzebujemy bowiem daru od Boga, aby doświadczyć pojednania. Bóg jest hojnym dawcą i zaprasza nas do szkoły wybaczania.
Różaniec wybaczenia
Modlitwa różańcowa jest pomocą na drodze pojednania. Kiedy patrzymy na tajemnice radosne, widzimy, jak wiele krzywdy doznali Maryja, Józef i Dziecię. Nie było dla nich miejsca w gospodzie, zostali odrzuceni, a ostateczne znaleźli się w sytuacji zagrożenia śmiercią ze strony Heroda, który pragnął zabić Jezusa, aby utrzymać swoją władzę. Jednocześnie zauważamy w tych tajemnicach, jak wielkim darem jest Boża łaska przebaczenia, nie chowania urazy i zaufania Zbawicielowi.
Tajemnice światła koncentrują się przede wszystkim na głoszeniu królestwa Bożego, uzdrawianiu chorych, ale głównie ich duszy, aby doznawali pojednania z Bogiem. W tajemnicach bolesnych możemy zobaczyć, jak bardzo Bóg pragnie pojednania z ludźmi. Bierze wszystkie grzechy na siebie, żeby pojednać się z człowiekiem, który nieraz odchodzi od Niego, gubi cel i często wybiera drogę życia po swojemu. Bóg w swojej miłości nie może się zatrzymać, On pragnie nieustannie wychodzić na ścieżkę pojednania. Tajemnice chwalebne pokazują, że pojednanie jest możliwe, a przebaczeniem jesteśmy obdarowywani dzięki tajemnicy zmartwychwstania. Umocnieni przez Ducha Świętego możemy być świadkami pojednania w świecie.
Niech podsumowaniem będą słowa św. Jana Pawła II z adhortacji Reconciliatio et paenitentia: „Jak widać z przypowieści o synu marnotrawnym, pojednanie jest darem Boga i Jego inicjatywą. Ale wiara nasza uczy, że ta inicjatywa dopełnia się w tajemnicy Chrystusa Odkupiciela, Sprawcy pojednania, który wyzwala człowieka z grzechu w każdej jego postaci. Św. Paweł nie waha się twierdzić, że w tym zadaniu i urzędzie streszcza się niezrównane posłannictwo Jezusa z Nazaretu, Słowa i Syna Bożego, który stał się człowiekiem”.
Punkty do refleksji
1. Czy są osoby w moim otoczeniu, którym nie umiem przebaczyć? Czy proszę o łaskę pojednania?
2. Czy potrafię się przyznać do błędu, jeśli ktoś doświadczył jakiejkolwiek krzywdy z mojej strony? Czy umiem w pokorze prosić o przebaczenie?
Ks. dr Łukasz Wiśniewski MIC
W czasie Wielkiego Postu w słowie Bożym i naszych rozważaniach nieustannie pojawia się temat pojednania i przebaczenia. Często możemy usłyszeć Ewangelię o miłosiernym ojcu, który wypatruje na drodze swojego marnotrawnego syna, aby przebaczyć mu jego przewinienia i pozwolić mu na nowo zacząć życie. Widzimy Boga, który pragnie nauczyć nas jednać się z Nim i między sobą. Modlitwa różańcowa jest zaproszeniem do wejścia w tajemnicę pojednania, które jest wielkim dziełem Boga.
Narkoman i kloszard
Pamiętam dobrze pewną rozmowę, kiedy realizowaliśmy serial o mariańskich misjonarzach w Brazylii. Spotkaliśmy w Rio de Janeiro pewną kobietę, matkę chłopaka, którego udało się wyciągnąć ze szponów dealerów narkotyków. Opowiadała historię swojego życia, jak od dzieciństwa mieszkała w faweli, w dzielnicy slumsów. Wspominała doświadczenia choroby, bezradności i samotności, ponieważ ojciec dzieci, sam pogrążony w narkotykach, często używający przemocy wobec rodziny, musiał opuścić ich dom. Ze łzami w oczach mówiła, że cały czas nie jest w stanie mu przebaczyć, ale nieustannie prosi Boga o przebaczenie i pojednanie. Dodała, że dopiero się uczy nie życzyć mu zła, bo tyle krzywdy doznała od tamtego człowieka. Jednocześnie dziękuje Bogu za to, że uratował jej syna, który teraz może stać się normalnym, zdrowym człowiekiem.
Druga historia, którą chciałbym w tym miejscu przywołać, została pokazana w pewnym filmie reklamowym pochodzącym najprawdopodobniej z Azji. Bohaterem jest właściciel sklepu, który każdego dnia otwierał swój kram i przed drzwiami znajdował bezdomnego, brudnego, śmierdzącego człowieka. Właściciel codziennie wypędzał tego kloszarda, używając wyzwisk, a nawet przemocy. Jednak pewnego dnia rutyna została złamana. Starszy człowiek, właściciel sklepu, otwierając drzwi, zobaczył, że w końcu nikt nie koczuje pod jego drzwiami. Triumfował z nieskrywaną radością. Jednak po kilku dniach zaczął się zastanawiać, co się mogło stać z tym człowiekiem.
Łzy prawdy
Wtedy przypomniał sobie, że ma monitoring i może przejrzeć nagrania. Usiadł przed komputerem i zaczął je oglądać. Najpierw zobaczył swoje zachowanie, jak każdego dnia krzyczał i wyganiał tego człowieka sprzed sklepu. Poczuł się nieswojo, jak zawsze, gdy objawia się niewygodna prawda o nas. Następnie przeszedł do nagrań z nocy. Zobaczył, jak bezdomny pilnował, aby nikt nie zaśmiecał terenu przed sklepem. Kiedy „graficiarze” chcieli pomalować drzwi sklepu, on ich wygonił. A ostatecznie w tamtą krytyczną noc dwóch włamywaczy chciało sforsować drzwi do sklepu, a bezdomny, stawiając im opór, otrzymał śmiertelny cios nożem. Widząc, jak wielką krzywdę czynił tamtemu człowiekowi, właściciel zapłakał nad swoim postępowaniem, ponieważ zobaczył całą prawdę o sobie.
Te dwie historie pozwalają nam się przekonać, jak bardzo potrzeba nam z jednej strony zobaczyć realną krzywdę, którą wyrządziliśmy, aby samemu prosić o wybaczenie. Z drugiej strony są zaproszeniem do próby zrozumienia, że prawdziwe pojednanie nie wynika z jakiejś naszej ludzkiej decyzji, nie jest możliwe do osiągnięcia tylko na drodze ludzkiego rozumowania. Potrzebujemy bowiem daru od Boga, aby doświadczyć pojednania. Bóg jest hojnym dawcą i zaprasza nas do szkoły wybaczania.
Różaniec wybaczenia
Modlitwa różańcowa jest pomocą na drodze pojednania. Kiedy patrzymy na tajemnice radosne, widzimy, jak wiele krzywdy doznali Maryja, Józef i Dziecię. Nie było dla nich miejsca w gospodzie, zostali odrzuceni, a ostateczne znaleźli się w sytuacji zagrożenia śmiercią ze strony Heroda, który pragnął zabić Jezusa, aby utrzymać swoją władzę. Jednocześnie zauważamy w tych tajemnicach, jak wielkim darem jest Boża łaska przebaczenia, nie chowania urazy i zaufania Zbawicielowi.
Tajemnice światła koncentrują się przede wszystkim na głoszeniu królestwa Bożego, uzdrawianiu chorych, ale głównie ich duszy, aby doznawali pojednania z Bogiem. W tajemnicach bolesnych możemy zobaczyć, jak bardzo Bóg pragnie pojednania z ludźmi. Bierze wszystkie grzechy na siebie, żeby pojednać się z człowiekiem, który nieraz odchodzi od Niego, gubi cel i często wybiera drogę życia po swojemu. Bóg w swojej miłości nie może się zatrzymać, On pragnie nieustannie wychodzić na ścieżkę pojednania. Tajemnice chwalebne pokazują, że pojednanie jest możliwe, a przebaczeniem jesteśmy obdarowywani dzięki tajemnicy zmartwychwstania. Umocnieni przez Ducha Świętego możemy być świadkami pojednania w świecie.
Niech podsumowaniem będą słowa św. Jana Pawła II z adhortacji Reconciliatio et paenitentia: „Jak widać z przypowieści o synu marnotrawnym, pojednanie jest darem Boga i Jego inicjatywą. Ale wiara nasza uczy, że ta inicjatywa dopełnia się w tajemnicy Chrystusa Odkupiciela, Sprawcy pojednania, który wyzwala człowieka z grzechu w każdej jego postaci. Św. Paweł nie waha się twierdzić, że w tym zadaniu i urzędzie streszcza się niezrównane posłannictwo Jezusa z Nazaretu, Słowa i Syna Bożego, który stał się człowiekiem”.
Punkty do refleksji
1. Czy są osoby w moim otoczeniu, którym nie umiem przebaczyć? Czy proszę o łaskę pojednania?
2. Czy potrafię się przyznać do błędu, jeśli ktoś doświadczył jakiejkolwiek krzywdy z mojej strony? Czy umiem w pokorze prosić o przebaczenie?
Ks. dr Łukasz Wiśniewski MIC